Z inicjatywą ożywienia stadionu przy ul. Gietkowskiej w Olsztynie wystąpili przedstawiciele środowiska rugbystów. To tam już w połowie lat 70. XX w. rozgrywali swoje ligowe mecze. Jednak od kilkunastu lat obiekt odchodzi w niepamięć. Dziś pozostała właściwie tylko zarośnięta polana, którą okoliczni mieszkańcy wykorzystują jako miejsce na spacery z psami.

Stadion dla przyszłych pokoleń
Działacze zaczęli więc szukać wsparcia firm i osób prywatnych, które pomogłyby odbudować stadion z prawdziwego zdarzenia. Udało się nawet stworzyć koncepcję nowoczesnego obiektu. Przygotowali ją studenci z Instytutu Budownictwa, Zakładu Budownictwa Ogólnego i Fizyki Budowli Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. 

– Szacunkowa wartość nowego obiektu to około 7-8 mln zł – mówi Henryk Pach, prezes Warmińsko-Mazurskiego Okręgowego Związku Rugby w Olsztynie. – Prowadzimy rozmowy z potencjalnymi sponsorami. To wszystko robimy tak naprawdę nie dla siebie, ale dla przyszłego pokolenia zawodników. A ci coraz chętniej garną się do tej dyscypliny. Ten stadion jest dla nas wszystkim, oddajemy mu serce.

Pieniądze z budżetu obywatelskiego
Wspólny projekt warmińsko-mazurskich rugbystów, AZS UWM Olsztyn Lakers i KKP Stomilanki Olsztyn znalazł się w gronie czterech największych projektów miejskich, które zwyciężyły w ostatniej edycji Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego. Zgodnie z projektem stadion zostanie na początek ogrodzony i otrzyma przyłącze elektryczne. Kilka dni temu zostały otwarte oferty na wykonanie tych prac.
Ogrodzenie jest potrzebne nie tyle, by chronić obiekt przed ludźmi, co przed innymi nieoczekiwanymi gośćmi. 

– W ten sposób chcemy przede wszystkim zabezpieczyć teren przed dzikami, które przychodzą z Lasu Miejskiego i ryją boisko – wyjaśnia Henryk Pach, prezes Warmińsko-Mazurskiego Okręgowego Związku Rugby.

Okręgowy związek rugby wciąż poszukuje też firm, instytucji i osób prywatnych, które wesprą odbudowę stadionu. 

– Zawiązuję kapitułę biznesu. Prowadzę kilkadziesiąt rozmów z przedstawicielami przedsiębiorstw z Olsztyna i spoza miasta. Pieniądze, które zebralibyśmy, pozwolą mi na poważniejsze działania, jak położenie drenażu czy zadaszenie trybun – mówi prezes WMOZR. – Miło nam, że tak wielu ludzi chce z nami współpracować. Widzą nasz potencjał i wkład w starania, aby przywrócić świetność stadionowi rugby. To nie jest tylko tak, że wyciągamy rękę do sponsora i mówimy, żeby dał nam kilkaset tysięcy.

Pomysłodawcy zawiązali również koalicję do swoich działań. Co ciekawe, są w niej nie tylko kluby rugby z Olsztyna i regionu, w tym z Elbląga, ale także przedstawiciele innych środowisk sportowych: AZS UWM Olsztyn Lakers, Klub Sportowy Szczypiorniak, UKS Pirs czy Berkut Arrachion Olsztyn.