Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 18:55
Reklama prosto i po polsku

Strażnicy za 2018 rok: Alkohol, wraki i palenie śmieci

Rośnie liczba zgłaszanych do straży miejskiej przez mieszkańców. Tak wynika z zestawienia za 2018 rok.
Strażnicy za 2018 rok: Alkohol, wraki i palenie śmieci
Straż miejska w Olsztynie

Autor: UM Olsztyn

- Był to dla nas rok trudny, ale udało nam się spełnić wszystkie stawiane przed nami wymagania - mówi Jarosław Lipiński, komendant Straży Miejskiej w Olsztynie. - Spada liczba przestępstw, ale wzrasta liczba zgłoszeń, w ubiegłym roku było ich ponad 17,5 tysiąca. Dotyczyły bardzo wielu obszarów, m.in. interwencji podczas libacji alkoholowych, ratowania osób bezdomnych, szczególnie w okresie zimowym; wyłapywania zwierząt bezdomnych i dziko żyjących; nieprawidłowego parkowania, czy usuwania wraków samochodów.

Wśród zgłoszeń, którymi zajmowała się Straż Miejska, prawie 700 dotyczyło problemu zanieczyszczenia środowiska, a konkretnie spalania śmieci. Od kilku lat wzrasta świadomość mieszkańców w tym zakresie, więc coraz częściej zgłaszają nam takie przypadki, w ubiegłym roku było ich o 250 proc. w stosunku do roku 2017. I nic dziwnego, bo z raportu GUS „Ochrona Środowiska w Polsce 2015” wynika m.in., że ze spalania w gospodarstwach domowych wytwarzane jest prawie czterokrotnie więcej pyłów niż łącznie emituje sektor produkcji i transformacji energii. Do takiego stanu rzeczy przyczynia się nie tylko palenie paliwem niskiej jakości, ale także spalanie odpadów w piecach, kominkach czy na wolnym powietrzu – zjawisko to jest niestety nadal powszechne. Co więcej, ci mieszkańcy, którzy spalają odpady, nie widzą w tym żadnego problemu. Nie zdają sobie sprawy, że skutkiem takiego spalania są szkodliwe substancje o toksycznych i rakotwórczych właściwościach.

Jednym z zadań Straży Miejskiej jest również ograniczanie bytności zwierząt dziko żyjących, które wchodzą do miasta. Przez ostatnie 10 lat strażnicy odławiali je i odwozili do lasu. Dzięki temu w Olsztynie tych zwierząt nie było.

- Były odławiane i w sposób humanitarny przewożone do lasu, udało się tą populację zatrzymać w lesie. - opisuje Jarosław Lipiński - niestety w związki z pomorem świń nie mamy już takiej możliwości, Minister Środowiska nam tego zabronił i teraz możemy je tylko przepędzać na obrzeża miasta, ale to za mało i one wracają.

- Poprosiliśmy ministra by pozwolił nam kontynuować odwożenie dzików do lasu - mówi prezydenta Olsztyna, Piotr Grzymowicz - strażnicy są do tego przygotowani. Ale niestety minister odmówił, gdyż nasze miasto jest w strefie objętej ochroną. Przez to mamy związane ręce i możemy sobie radzić z tym problemem w bardzo ograniczonym zakresie. Mieliśmy również propozycje z różnych stron by dziki odstrzelać, ale nie dość że jest to niehumanitarne, to jeszcze stwarza zagrożenie dla mieszkańców, więc na to się nie zgadzamy.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ryszard 01.04.2019 15:12
"Rośnie liczba zgłaszanych do straży miejskiej przez mieszkańców." CO ROŚNIE ?

POGODA
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 0°C Miasto: Olsztyn

Ciśnienie: 993 hPa
Wiatr: 24 km/h

Reklamajak rozmawiać ze sztuczną inteligencją
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama