Ul. Bartąska z roku na rok staje się coraz bardziej zatłoczona. To skutek nowych osiedli powstających w jej sąsiedztwie. Ul. Bartąska to również trasa wybierana codziennie przez setki kierowców z olsztyńskich osiedli-sypialni, którzy wolą jechać do miasta przez Bartąg, niż tłoczyć się w godzinach szczytu po zatłoczonej np. al. Sikorskiego. To powoduje jednak kłopoty dla kierowców korzystających m.in. z ul. Bukowskiego, która jako podporządkowana ulica łączy się z ul. Bartąską. Kolejne wąskie gardło powstaje w samej wsi. - Zatłoczone jest zawsze skrzyżowanie w samej naszej miejscowości - mówi Grzegorz Kołakowski, przewodniczący Rady Gminy Stawiguda i jednocześnie sołtys Bartąga. - Problemem są samochody jadące od strony Kortowa i skręcający we wsi w kierunku Jarot. Sznur aut powoduje, że blokuje się możliwość skrętu w lewo do Bartąga i Rusi.
Ze swojej strony przewodniczący Kołakowski złożył propozycję zmiany organizacji ruchu na tym skrzyżowaniu. - Ma ona polegać na tym, że droga prowadząca od strony Kortowa będzie drogą podporządkowaną dla tej prowadzącej od strony Jarot - mówi.
Niewykluczone, że zmieni się też organizacja ruchu na skrzyżowaniu ulic Bartąskiej i Bukowskiego. W tym przypadku ul. Bartąska ma być podporządkowana dla ul. Bukowskiego. Umożliwiłoby to bezkolizyjny skręt w z tej ostatniej w lewo w kierunku Zacisza i Bartąga.
Napisz komentarz
Komentarze