Stawiane jako wota dziękczynne, błagalne, a czasem w miejscach dawnego kultu pogańskiego, by odpędzały złe duchy. Kapliczki przydrożne to najbardziej rozpoznawalny element małej architektury sakralnej na Warmii. Zarząd powiatu wspólnie z lokalną społecznością chce uratować kolejną z nich – w Starym Kawkowie. – Nasze kapliczki to nie tylko architektoniczne perełki, ale przede wszystkim nasze wyjątkowe dziedzictwo kulturowe i religijne. Wielu mieszkańców Warmii nie wyobraża sobie życia w swojej wsi, w której mogłoby zabraknąć ich kapliczki, do obecności której przyzwyczaili się, pod którą się modlą, składają kwiaty czy tylko spotykają. Dlatego naszym obowiązkiem jest dbałość o zachowanie także tej spuścizny – mówi Andrzej Abako, starosta olsztyński.
Kapliczka w Starym Kawkowie pochodzi prawdopodobnie z 1881 roku, a w jej wnętrzu znajduje się drewniana rzeźba postaci Świętego Józefa. Wprawdzie nie jest zabytkiem, ma jednak ważne znaczenie dla lokalnej społeczności, zarówno sołectwa, jak i gminy Jonkowo, na terenie której leży wieś. Dlatego od blisko roku mieszkańcy zabiegają o jej remont, gdyż dosłownie chyli się ku upadkowi i to w kierunku drogi powiatowej, co może stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa ludzi i samochodów. Stąd też w tym roku Powiatowa Służba Drogowa dwukrotnie rozpisywała przetarg na jej renowację. Nikt jednak nie chciał podjąć się tego zadania. A czas działa na niekorzyść obiektu. - W obecnym stanie kapliczka najprawdopodobniej nie przetrwa kolejnej zimy, więc trzeba ją jak najszybciej rozebrać, a jej części zabezpieczyć. Mamy na to środki. Wiosną wspólnie z mieszkańcami wrócimy do tematu i dołożymy wszelkich starań, żeby Stare Kawkowo odzyskało swoją kapliczkę – mówi starosta Abako.
Napisz komentarz
Komentarze