OKS, który miał problemy z zebraniem kadry i przygotowaniem zespołu do rundy wiosennej, nie był stawiany w roli faworyta meczu. Trener Piotr Zajączkowski wystawił w podstawowym składzie głównie zawodników grających w barwach Stomilu w rundzie jesiennej. Piłkarzami, którzy przyszli do Olsztyna zaledwie kilka dni temu i wystąpili od pierwszej minuty w inauguracyjnym meczu, byli: Bułgar Płamen Kraczunow, Bartołmiej Niedziela, Szymon Sobczak i Mateusz Gancarczyk.
To właśnie Gancarczyk strzelił pierwszą bramkę. Nowy nabytek biało-niebieskich dał olsztynianom prowadzenie po strzale głową. Asystę zaliczył Grzegorz Lech, który dośrodkował piłkę. Po chwili GKS mógł wyrównać, ale z kilku metrów przestrzelił Łukasz Sołowiej, były zawodnik Stomilu. W 35. minucie inny obrońca gości, Marcin Biernat, trafił w słupek do dośrodkowaniu Łukasza Grzeszczyka.
W 70. minucie biało-niebiescy podwyższyli prowadzenie. Marcin Biernat sfaulował w polu karnym Szymona Sobczaka. Sędzia Łukasz Szczech podyktował rzut karny, a „jedenastkę” wykorzystał sam poszkodowany. GKS próbował jeszcze zmniejszyć rozmiar porażki, ale rezerwowy Edgar Bernhardt trafił w słupek.
Następny mecz Stomil również zagra w Olsztynie. Rywalem 9 marca będzie Sandecja Nowy Sącz.
Napisz komentarz
Komentarze