– Spotkany jakiś czas temu w sytuacji jednoznacznej w śmietniku przy placu zabaw z bawiącymi dziećmi, uciekł po reakcji Panów którzy remontowali blok. Sprawa zgłoszona do spółdzielni. Dziś niestety miała powtórka z rozrywki. I miałem poznać tego Pana osobiście w identycznej sytuacji (...) CHCIAŁBYM UCZULIĆ WSZYSTKICH NA WŁASNE DZIECI JAK I SAMEGO SIEBIE. Nie wiadomo do czego jest zdolny, tym bardziej że on twierdzi że to jest jego odruch/nawyk. Sprawa została po raz kolejny zgłoszona jednakże uważajcie jak spotkacie tego osobnika!” – czytamy w poście opublikowanym na jednym z portali społecznościowych.
Wpis został zilustrowany zdjęciami mężczyzny chodzącego z reklamówkami. Rodzice zgłosili sprawę na policję. – W mediach społecznościowych pojawiał się wizerunek osoby, która miała się obnażać w miejscach publicznych w okolicy olsztyńskich Jarot. Policjanci przyjęli formalne zgłoszenie od mężczyzny, który jak twierdzi był świadkiem nieobyczajnego zachowania w miejscu publicznym. Po tej informacji policjanci dzielnicowi, a także z pionu prewencji podczas codziennej służby skupieni byli na ujawnieniu, a następnie zatrzymaniu podejrzanej osoby – mówi Rafał Prokopczyk, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.
Po kilku dniach podejrzany mężczyzna został ponownie zauważony przy jednej ze szkół w pobliżu osiedla Jaroty. Informację tą świadek zdarzenia natychmiast przekazał oficerowi dyżurnemu KMP w Olsztynie, który na miejsce w poszukiwaniu podejrzanego wysłał policyjnych wywiadowców. Ci przeszukali teren olsztyńskich Jarot, nie napotykając nikogo odpowiadającego wizerunkowi przekazanemu przez zgłaszającego interwencję mężczyzny. – Policjanci nie dali za wygraną i rozszerzyli swoje działania na teren całego miasta. Po trzech godzinach od zgłoszenia, podejrzany mężczyzna został zauważony, a następnie zatrzymany na terenie Starego Miasta – mówi Prokoprczyk. – Jak ustalili policjanci, 57-latek po tym jak został zauważony w chwili gdy popełniał wykroczenie natychmiast uciekł z tego miejsca, wsiadł w przypadkowy autobus i wysiadł w rejonie właśnie Starego Miasta.
Funkcjonariusze doprowadzili 57-latka do Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie, gdzie został on przesłuchany i przedstawiono mu zarzut z art. 140 Kodeksu Wykorczeń – nieobyczajny wybryk. – 57-latek w trakcie przesłuchania przyznał się do zarzucanego mu czynu. Policjanci przeprowadzający z podejrzewanym mężczyzną czynności zdecydowali, aby o karze i dalszych losach zatrzymanego zdecydował sąd. W tej sprawie skierowany został wniosek o ukaranie – informuje Prokopczyk.
Napisz komentarz
Komentarze