Ustawiony w centrum miasta monument to pamiątka powojennej historii naszego miasta. Wcześniej nosił nazwę Pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej, upamiętnia bowiem wkroczenie wojsk radzieckich do Olsztyna w styczniu 1945 roku.
Okazuje się jednak, że sprawa przyszłości pomnika Xawerego Dunikowskiego nie jest oczywista. Podczas ubiegłotygodniowego spotkania w olsztyńskim ratuszu swoje stanowisko w tej sprawie zaprezentowali znamienici historycy, architekci i osoby, które od lat interesują się losem monumentu.
Rozbieżność stanowisk jest znacząca. Od takich głosów, które opowiadają się za zachowaniem pomnika, nie przenoszeniem go w inne miejsce, zamiast tego postulują zmianę jego wydźwięku, po takie które zdecydowanie opowiadają się za relokacją, albo wręcz zburzeniem.
Architekt Radosław Guzowski, który zaprojektował zagospodarowanie placu Dunikowskiego, zaproponował do czasu ostatecznej decyzji okrycie monumentu materiałem flagowym w ukraińskie barwy. Przygotowany na kanwie tego pomysłu wniosek trafił do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków i jest w tej chwili rozpatrywany.
- Zanim podejmiemy ostateczną decyzję co do przyszłości pomnika, będziemy jeszcze rozmawiać ze specjalistami, a także zasięgać opinii mieszkańców w tej sprawie - mówi dyrektor Wydziału Kultury i Ochrony Zabytków, Gabriela Konarzewska. - A osłonięcie monumentu barwami Ukrainy sprawiłoby, że dzieło zyskałoby inny wydźwięk.
Pomnik, którego autorem jest Xawery Dunikowski - artysta rzeźbiarz, ocalały z obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu, odsłonięto w 1954 roku, a do rejestru zabytków trafił w 1993 roku.
Napisz komentarz
Komentarze