Ponad milion osób trafiło już do Polski uciekając przed atakiem Rosji na Ukrainę. Eksperci szacują, że ta liczba może osiągnąć nawet pięć milionów uchodźców. Mieszkańcy, organizacje społeczne, samorządy są zaangażowane w akcje pomocowe, także na własnym terenie.
Przejrzysty mechanizm relokacji, który pozwoli na równomierne rozmieszczenie uchodźców czy zabezpieczenie ośrodków, które przyjmą rosnącą liczbę uchodźców - to według przedstawicieli samorządów jedne z najpilniejszych potrzeb.
- Apelujemy do premiera o podjęcie działań, których celem będzie zapobieżenie katastrofie humanitarnej na polskich ulicach - mówi prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz. - Jako samorządy, organizacje pozarządowe potrzebujemy wsparcia także od strony finansowej, żeby móc realizować cedowane na nas zadania.
*** miejsca pobytu
Część samorządów nie ma już miejsc, do których mogliby trafiać uchodźcy. A dodatkową trudnością są proponowane przez rząd stawki (40 zł/doba/osoba), które nie są wystarczające aby zainteresować prywatnych przedsiębiorców zapewnieniem noclegu oraz całodziennego wyżywienia.
W tym momencie uchodźcy z Ukrainy znaleźli miejsce w kilku olsztyńskich obiektach: schronisko Relaks (60 osób), hotel BW Olsztyn (99), hostel Bank Żywności (37), Polsko-Niemieckie Centrum Młodzieży (28). Trudna do określenia jest liczba osób przyjętych w kwaterach prywatnych. Do dyspozycji pozostaje 20 w drugim obiekcie schroniska Relaks oraz 130 miejsc zadeklarowanych w innych hotelach. Poza tym trwa remont budynku po byłym Domu Dziecka przy ul. Korczaka, w którym schronienie będzie mogło znaleźć 60 osób.
*** oświata
Poza bazą noclegową, wyzwaniem może być też wsparcie psychologiczne, którego potrzebują przybywający z terenów objętych wojną. Istotne jest również zapewnienie dostępu do edukacji. Teraz w olsztyńskich przedszkolach jest 14 dzieci z Ukrainy, w szkołach podstawowych 61 uczniów oraz jeden w szkole ponadpodstawowej.
W myśl obowiązujących przepisów dyrektorzy przedszkoli mogą powiększyć każdy oddział o trzy miejsca, co w przypadku Olsztyna daje możliwość przyjęcia około pół tysiąca dzieci. Poza tym w klasach 1-3 szkół podstawowych liczba uczniów może być zwiększona z 25 do 29.
- Mamy wielu nauczycieli dwujęzycznych, albo znających co najmniej ukraiński lub rosyjski - mówi zastępca prezydenta Olsztyna, Ewa Kaliszuk. - Swoją pomoc deklarują także rodzice. Ale, co jest najwspanialsze, dzieci, które znają w szkołach któryś z potrzebnych języków, pomagają swoim rówieśnikom w adaptacji i komunikowaniu się.
Od poniedziałku (14 marca) w dwóch olsztyńskich szkołach powstały tzw. 15-osobowe "oddziały przygotowawcze". W Szkole Podstawowej nr 2 będą dwa takie oddziały dla uczniów klas 1-3 oraz 4-6. Natomiast w Szkole Podstawowej nr 1 uruchomiony zostanie oddział dla uczniów klas 7-8. Ich celem jest opieka nad uczniami z Ukrainy, szczególne wsparcie psychologiczno-pedagogiczne. Jeśli Rada Pedagogiczna zdecyduje, że któreś z dzieci można skierować do regularnej klasy, tak się stanie.
*** działania instytucji kultury
W działania mające na celu jak najsprawniejsze zaadoptowanie się ukraińskich uchodźców do życia w Olsztynie włączają się także instytucje kultury. Miejska Biblioteka Publiczna uruchomi zajęcia edukacyjne, specjalną tablicę ogłoszeń oraz akcję "Poznaj swojego sąsiada". Miejski Ośrodek Kultury zaproponuje przedsięwzięcia społeczno-animacyjne, m.in. kursy języka polskiego, pokazy ukraińskich filmów, zajęcia warsztatowe. Poza tym zmieni się funkcja Spichlerza przy ul. Piastowskiej. Wkrótce będzie tam punkt pomocy uchodźcom, m.in. spotkania z psychologami, prawnikami, tłumaczami. W planetarium część projekcji zyska ukraińską wersję językową, a teatr lalek 20 marca zaprosi na spektakl i warsztaty dla dzieci z Ukrainy.
*** pomoc humanitarna
Od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę olsztynianie bezgranicznie włączyli się w akcje pomocowe. Przedsiębiorcy, ale i osoby indywidualne pomagają w naszym mieście, ale też dostarczają wsparcie m.in. z Banku Żywności w pobliże granicy, jak i do samej Ukrainy.
- Tylko mieszkańcy Olsztyna przekazali do naszych magazynów aż pięć ton darów - mówi prezes Banku Żywności w Olsztynie, Marek Borowski. - Musieliśmy od razu uruchomić transporty, bowiem zaczynało brakować miejsca. Pomoc z naszego miasta dotarła bezpośrednio m.in. do Lwowa, Nowowołyńska czy Łucka.
Bank Żywności poszukuje wolontariuszy do pomocy. Chętni do wsparcia pracy naszego magazynu mogą się zgłaszać do Aleksandry Chodorowskiej pod nr tel. 510-172-588. Instytucje i organizacje zainteresowane współpracą mogą się zgłaszać do Adriana Piotrowicza - nr tel. 662-243-186.
Napisz komentarz
Komentarze