Ratuszowa wieża ma 63 metry wysokości. Strażacy nie dysponują tak wysokim sprzętem, stąd próba interwencji w wykonaniu ratowników. Okazało się jednak, że na górze były zbyt duże porywy wiatru, aby strażacy ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wysokościowego mogli bezpiecznie przeprowadzić akcję.
- Udało się wyjść na zewnątrz wieży i zidentyfikować, jakie jest zagrożenie - wyjaśnia asp. Paweł Zapadka z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Olsztynie. - Iglica jest dość stabilna, więc ten element nie powinien stanowić niebezpieczeństwa.
To oznacza, że jak najszybsza naprawa uszkodzonego fragmentu wieży będzie możliwa jedynie z ziemi. Zgodnie z zaleceniami strażaków wygrodzony pozostanie pl. Jana Pawła II oraz - dodatkowo - chodnik po stronie ratusza wzdłuż ul. 1 Maja.
Na chorągiewce wiatrowej, która wieńczy wieżę olsztyńskiego ratusza widnieje data 1915 - wówczas miała zostać zakończona budowa obiektu. To oznacza, że ten metalowy element liczy sobie już ponad wiek.
- Miał prawo przestać funkcjonować, mnie to wcale nie dziwi - mówi Rafał Bętkowski z Muzeum Nowoczesności w Olsztynie. - Kiedyś w naszym mieście było bardzo dużo takich chorągiewek wiatrowych. Teraz mamy zaledwie parę miejsc, w których takie elementy pozostały. Reszta została naruszona zębem czasu, poszarpana, swoje zrobiła też korozja.
Apelujemy do mieszkańców, aby nie przekraczać taśm i zachować bezpieczną odległość od budynku ratusza do momentu usunięcia uszkodzenia. W tym czasie nie będzie czynne główne wejście do urzędu miasta - do środka będzie można się dostać tylko do ul. Ratuszowej.
Napisz komentarz
Komentarze