W obecnym kształcie amfiteatr został oddany do użytku w 2008 roku. Upływający czas sprawia, że niektóre z jego elementów wymagają odnowienia. Tak dzieje się w tym roku m.in. z widownią. - Chcieliśmy oszlifować i odmalować stare siedziska, ale okazały się tak zniszczone, że trzeba je wymienić - mówi zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Kultury w Olsztynie, Aneta Kasperek-Palińska. - W tartaku trwa więc produkcja 9100 drewnianych klepek.
Nowe elementy widowni powinny być gotowe do odbioru ostatniego dnia tego roku. Natomiast ich montaż ma się zakończyć w połowie stycznia. Siedziska zostaną zabezpieczone odpornym na warunki atmosferyczne lakierem szkutniczym - substancją, jakiej używa się do konserwacji jachtów.
Amfiteatr jest objęty nadzorem konserwatorskim, dlatego nowe ławeczki będą w założeniu takie same, jak dotychczasowe. Realizowane prace kosztują niemal 220 tys. złotych.
To niejedyna inwestycja w amfiteatr, jakiej podjął się w tym roku Miejski Ośrodek Kultury. W pierwszej połowie roku zrealizowano projekt, którego głównym elementem było wyposażenie obiektu w nowoczesne nagłośnienie i oświetlenie sceniczne.
Metamorfozę przeszła też sala kameralna pod główną widownią. Została wygłuszona, został zamontowany system do podwieszania sprzętu, zyskała bardziej teatralny charakter. Dodatkowo została wydzielona szatnia, a w foyer jest miejsce na mini galerię. Poza tym został rozbudowany monitoring obiektu oraz zainstalowane kamery służące liczeniu widzów. - Z niecierpliwością będziemy czekać na decyzje rządu, dotyczące całkowitego odmrożenia kultury - mówi dyrektor MOK, Mariusz Sieniewicz. - Cały ubiegły sezon robiliśmy koncerty przy zajętości zaledwie połowy widowni. Mamy nadzieję, że latem 2021 będziemy mogli już grać w pełnym amfiteatrze.
Olsztyński obiekt może pomieścić 1200 osób.
Napisz komentarz
Komentarze