Do pierwszej groźnej sytuacji doszło w Olsztynie na ul. Bałtyckiej, kiedy to postronni kierowcy na swojej drodze zauważyli jadącego tzw. „wężykiem” kierowcę volkswagena. Kierowca poruszając się po drodze publicznej poruszał się od prawej do lewej strony, a w pewnym momencie najechał na znak drogowy umieszczony na azylu przejścia dla pieszych.
Dzięki błyskawicznej reakcji świadków, niebezpieczny kierowca po przejechaniu kilkuset metrów został skutecznie zmuszony do zjechania na pobocze, a po chwili na miejscu pojawił się patrol policji. Okazało się, że za kierownicą volkswagena siedział 43-letni obywatel Gruzji, w którego organizmie krążyły ponad 3 promile alkoholu. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się również, że mężczyzna nigdy nie posiadał prawa jazdy.
Kolejna niebezpieczna sytuacja miała miejsce na jednej ze stacji paliw na terenie Olsztyna. Jej pracownik po tym jak wyczuł od kierującego osobowym audi silną woń alkoholu natychmiast powiadomił policję. Okazało się, że intuicja pracownika stacji go nie zawiodła – badanie policyjnym alkomatem potwierdziło jego przypuszczenia. W organizmie 41-latka krążyły 2 promile alkoholu. Podobnie jak w pierwszym przypadku, nieodpowiedzialnym kierowcą był również obywatel Gruzji.
Zarówno w pierwszym jak i w drugim przypadku, mężczyźni ze swojego zachowania będą musieli wytłumaczyć się przed sądem. Dzięki świadkom niebezpiecznych sytuacji i ich postawie zasługującej na wyróżnienie tym razem udało się uniknąć tragedii, do której mogli doprowadzić nieodpowiedzialni kierowcy. Zgodnie z prawem może im teraz grozić zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi, wysoka kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Napisz komentarz
Komentarze