Jeżeli nie macie pomysłu na prezent lub nie chce się wam przygotowywać pracochłonnych potraw przez cały dzień, warto zastanowić się nad kupnem ich od lokalnych rzemieślników lub restauratorów, którzy bardzo ucierpieli w wyniku rządowych obostrzeń.

Ten rok jest niezwykle trudny dla przedsiębiorców z każdej niemalże branży. Epidemia koronawirusa Covid-19 sprawiła, że rządy wielu państwa świata, w tym Polski, postanowiły wdrożyć obostrzenia mające na celu zmniejszenie liczby zachorowań. Obecnie zamknięte są m.in. baseny, siłownie, kina, teatry czy puby i kluby. Branża gastronomiczna może serwować dania tylko na wynos. Siłą rzeczy każdy z przedsiębiorców musiał zacisnąć pasa, gdyż obroty znacznie spadły, czasami wręcz do zera.

W dodatku zbliża się czas Świąt Bożego Narodzenia. Jeżeli myślimy o jakichś drobiazgach dla rodziny, może zamiast kupować przez Internet przedmioty niewiadomego pochodzenia robione taśmowe, warto byłoby sprawdzić ofertę olsztyńskich rzemieślników, którzy w swoje wyroby włożyli całe serce.

Najróżniejsze upominki znaleźć można w sklepie z antykami Dessa. – W sklepie mamy zastawę porcelanową, ale również inne drobiazgi, w tym biżuterię, sztućce czy figurki. Znaleźć tu można wiele ślicznych rzeczy, które mogą być wręczone bliskim osobom jako podarki – powiedział właściciel sklepu.

Sklep istnieje już od ponad 20 lat.  – Wcześniej przeszedłem na rentę, w dodatku odkąd sięgam pamięcią, zawsze lubiłem coś kolekcjonować. W końcu w domu nie miałem co robić z rzeczami. Dlatego postanowiłem założyć ten sklep – dodał właściciel.

Święta Bożego Narodzenia to także czas na przygotowanie dań, które później ze smakiem zjemy w gronie bliskich. W Wigilię na stołach królują tradycyjne potrawy – barszcz z uszkami, karp, sałatka jarzynowa, pierogi z kapustą i grzybami czy śledzie. W święta dochodzi do tego mięso. Są to potrawy smaczne, jednak ich przygotowanie jest niezwykle czasochłonne. Można przecież poświęcić ten czas bliskim, a potrawy zamówić od lokalnych restauratorów.

Paweł Reda od kilku lat prowadzi restauracje Jakubek Muszle św. Jakuba. W tym roku na jego ofertę świąteczną zgłosiło się wielu chętnych.

– Mamy w ofercie barszcze, żurki, mięsa pieczone, ciasta i oczywiście pierogi. Zgłosiło się bardzo wielu ludzi, dlatego też zamówienia przyjmowaliśmy do 21 grudnia. Jedzenie będziemy rozwozić do 24 grudnia, do godziny 14 – powiedział Paweł Reda.

Dodał, że po świętach zorganizuje nową akcję – Zupę dla seniora – każdy osoba powyżej 60 roku życia będzie mogła zakupić zupę na wynos za symboliczną złotówkę. Chce pomóc innym, bo sam otrzymał pomoc.

– Dochód z akcji chcielibyśmy w całości przekazywać dla wyznaczonego podopiecznego organizacji Przylądek Nadziei. Akcja potrwa do odwołania. Na pewno przez okres zimowy – dodał właściciel Jakubka.

Trudną sytuację lokalnych przedsiębiorców rozumieją dobrze ich pracownicy. Pani Katarzyna od kilku lat pracuje w niewielkim osiedlowym sklepie. – Na szczęście ludzie przychodzą do nas robić mniejsze zakupy. Gdyby sklep upadł, to nie tylko pracodawca straciłby źródło utrzymania, ale również my – pracownicy – wylądowalibyśmy na bezrobociu. Rozumiem to i sama staram się wspierać lokalnych przedsiębiorców, aby zachować miejsca pracy. Poza tym działający biznes to także dochody dla miasta, z czego utrzymywana jest oświata, ale także infrastruktura – powiedziała pani Katarzyna.

Apel o wsparcie lokalnego biznesu czy rzemieślników wystosowały także władze miasta. Samorząd Olsztyna włączył się bowiem w akcję pomocy olsztynianom prowadzącym własną działalność.

– Zachęcam, żeby skorzystać z oferty olsztyńskich przedsiębiorców i restauratorów. Nie tylko na święta, ale także na co dzień. To doskonała okazja, żeby wesprzeć lokalny biznes i pomóc mu przetrwać trudny, pandemiczny czas – podkreślił Piotr Grzymowicz, prezydent Olsztyna.

Przypomnijmy, że baza danych olsztyńskich restauratorów, którzy przygotowują i dostarczają potrawy, znajduje się na stronie visit.olsztyn.eu.