Policjanci oraz strażacy przy wykorzystaniu specjalistycznego sprzętu pracują nad ustaleniem okoliczności oraz miejsca, w którym doszło do utonięcia 28-letniego mieszkańca województwa mazowieckiego.
Podczas wyjaśniania okoliczności zdarzenia, policjanci ustalili, że na jezioro Łańskie, łodzią napędzaną silnikiem spalinowym wypłynęło trzech młodych mężczyzn. Mieli oni łowić ryby – zabrali ze sobą wędki oraz narzędzia niezbędne do połowu ryb. Niestety, żaden z mężczyzn nie pomyślał, aby wypływając na jeziora wziąć ze sobą wiosła czy kapoki, tym bardziej, że jak wynika z otrzymanych informacji, 28-latek, który w chwil obecnej jest poszukiwany nie potrafił pływać.
Z policyjnych ustaleń wynika, że 28-letni mężczyzna w pewnym momencie stanął na krawędzi łódki, która przechyliła się na bok i ostatecznie wywróciła do góry dnem. Łódź po chwili znalazła się na dnie jeziora, którego głębokość w niektórych miejscach sięga kilkudziesięciu metrów. Trzej mężczyźni znaleźli się w wodzie z czego jeden z nich (28-lat) nie potrafił pływać i mimo prób jakie podjęli jego koledzy, aby utrzymać 28-latka na powierzchni te działania skończyły się niepowodzeniem. Młody mężczyzna zniknął pod tafla wody a pozostali ratując się zaczęli płynąc w kierunku brzegu wołając o pomoc.
Akcja ratownicza trwała do późnych godzin wieczorowych, niestety, mimo podjętych działań nie udało się odnaleźć zaginionego 28-latka. Obaj mężczyźni zostali zbadani również na zawartość alkoholu – w organizmie każdego z nich krążył prawie promil alkoholu. W dalszym ciągu trwają intensywne działania przy wykorzystaniu specjalistycznego sprzętu zmierzające do namierzenia i wyłowienia z wody ciała 28-letniego mieszkańca woj. mazowieckiego. W działaniach biorą udział m.in. nurkowie ze straży pożarnej z Olsztyna, a już wkrótce do akcji mają dołączyć strażacy z Giżycka. Największą trudnością, z którą w chwili obecnej zmagają się służby jest głębokość jeziora Łańskiego, która w niektórych miejscach dochodzi do nawet 50 metrów.
Napisz komentarz
Komentarze