Wszystko zaczęło się na początku kwietnia 2020 roku. Policjanci podjęli w Olsztynie interwencję wobec młodej kobiety (jak się później okazało zawodniczki sztuk walki), która nie przestrzegała obowiązujących wówczas ograniczeń dot. przemieszczania się w związku z ogłoszonym stanem epidemii COVID-19. Zachowanie 22-latki i fakt ujawnienia przy niej nielegalnych substancji sprawiły, że kobieta została zatrzymana i osadzona w policyjnym areszcie. Zanim jednak do tego doszło, fragment interwencji został nagrany i opublikowany w Internecie.
Opublikowanie tego nagrania, pokazującego jedynie fragment zajścia, a jednocześnie zawierającego dane osobowe policjanta, spowodowało falę wulgarnych i niesprawiedliwych komentarzy, a nawet gróźb ze strony internautów kierowanych w stronę policjanta i jego bliskich. Temat wzbudził również zainteresowanie ze strony mediów. Poczuliśmy się wówczas zobowiązani do udzielenia szczegółowych informacji na temat tego zajścia, by wyjaśnić wszelkie wątpliwości i wystosowaliśmy oświadczenie opisujące szczegółowo przebieg interwencji.
Oświadczenia na ten temat wydała również 22-latka, która zarzucała policjantom przekroczenie uprawnień, stosowanie wobec niej przemocy, kierowanie wobec niej gróźb i przeprowadzenie nieuzasadnionej kontroli osobistej oraz nieuzasadnione użycie wobec niej środków przymusu bezpośredniego. Poddawała również pod wątpliwość fakt znalezienia przez policjanta przy niej nielegalnych substancji. W kolejnych oświadczeniach kobieta zarzucała również policjantom braki w wyszkoleniu i niekompetencje, a Oficerowi Prasowemu KMP w Olsztynie i Rzecznikowi Prasowemu KGP powielanie kłamstw na jej temat w mediach.
To czego 22-latka wówczas nie wiedziała, to fakt, że cała interwencja była również nagrywana przez inne osoby. W tym przypadku przez dziennikarzy Telewizji Olsztyn, których nagranie wyraźnie potwierdziło, że kobieta w swoich oświadczeniach celowo nie mówiła prawdy.
W efekcie szumu medialnego, jaki został wytworzony wokół tej sprawy, do Prokuratury Rejonowej Olsztyn - Południe wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez policjantów. W ocenie osoby zawiadamiającej (osoby, która nie była uczestnikiem zajścia) interweniujący policjant oraz strażnik miejski, a także oficer prasowy KMP w Olsztynie i Rzecznik Prasowy KGP, dopuścili się przestępstwa z art. 231 kodeksu karnego, w którym jest mowa o przekroczeniu uprawnień lub niedopełnieniu obowiązków przez funkcjonariusza publicznego.
W toku czynności sprawdzających w związku z zarzucanym funkcjonariuszom przestępstwem przesłuchana przez śledczych została m.in. 22-latka. Po szczegółowej analizie zebranego w tej sprawie materiału - jak dowiadujemy się z prawomocnej decyzji o odmowie wszczęcia śledztwa wobec funkcjonariuszy publicznych - prokurator nie dopatrzył się znamion czynu zabronionego i ostatecznie odmówił wszczęcia w przedmiotowej sprawie śledztwa. Z uzasadnienia decyzji o odmowie wszczęcia śledztwa dowiadujemy się, że 22-latka nie czuje się pokrzywdzona działaniem funkcjonariuszy i nie będzie składała zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa w związku z interwencją z dnia 7 kwietnia 2020 roku.
W rozmowie ze śledczymi 22-latka przyznała się do tego, że:
- kilkukrotnie odmówiła okazania policjantom dokumentu tożsamości, który miała przy sobie
- kilkukrotnie podawała policjantom inne powody, dla których tego dnia przebywała przy ul. Sikorskiego w Olsztynie
- chwyciła interweniującego policjanta za rękę
- w jej plecaku znajdował się należący do niej woreczek z zawartością narkotyków
- gdy została obezwładniona próbowała się uwolnić, wykręcała się i stawiała opór.
Podsumowując stwierdziła też, że nie ma zastrzeżeń co do działań policjantów.
Napisz komentarz
Komentarze