Do zdarzenia doszło 28 kwietnia 2020 roku w godzinach wieczornych. Na miejsce interwencji skierowano policyjny patrol oraz zespół ratownictwa medycznego. Funkcjonariusze w mieszkaniu zastali leżącą na podłodze starszą kobietę bez oznak życia. Będący na miejscu lekarz stwierdził zgon 69-latki. W domu znajdował się również 41-letni syn kobiety. Mężczyzna, który na co dzień mieszkał ze swoją matką, w chwili przyjazdu patrolu policji był kompletnie pijany - w jego organizmie krążyły ponad dwa promile alkoholu. 41-latek dokładnie opisał sytuację, w której znalazł leżącą na podłodze matkę. Jego wypowiedzi nie zaspokoiły dociekliwości śledczych, w związku z czym mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu po to, by po wytrzeźwieniu możliwe było jego przesłuchanie. Na miejscu zdarzenia pracował również prokurator.
Gdy 41-letni mężczyzna jechał do policyjnego aresztu, ciało 69-latki zostało zabezpieczone i przewiezione do prosektorium do dalszych badań sekcyjnych. Już następnego dnia, okazało się, że jej śmierć nastąpiła z przyczyn nienaturalnych, co potwierdziło przypuszczenia policjantów.
Po sprawdzeniu zatrzymanego 41-latka w policyjnych systemach okazało się, że mężczyzna w przeszłości odbywał już karę pozbawienia wolności za znęcanie się nad członkami swojej najbliższej rodziny. Ostatecznie zgromadzone i zabezpieczone przez policjantów z grupy dochodzeniowo-śledczej oraz technika kryminalistyki dowody pozwoliły na sformułowanie zarzutu wobec 41-latka. Podejrzany o zabójstwo swojej matki złożył w tej sprawie obszerne wyjaśnienia.
Sąd przychylił się do prokuratorskiego wniosku i zastosował wobec podejrzanego o zabójstwo 41-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na okres trzech miesięcy. Zgodnie z obowiązującym prawem, przestępstwo zabójstwa zagrożone jest karą dożywotniego pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze