Decyzję nakładającą obowiązek usunięcia monumentu autorstwa słynnego rzeźbiarza wojewoda wydał 26 stycznia 2023 roku. Został jej nadany rygor natychmiastowej wykonalności.
Gmina Olsztyn nie zgadza się jednak z decyzją, stąd jej zaskarżenie w całości. W odwołaniu samorząd wnosi o wstrzymanie natychmiastowego wykonania decyzji, zawieszenie postępowania odwoławczego, uchylenie zaskarżonej decyzji i ewentualne przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia organowi I instancji oraz przeprowadzenie dowodu z dokumentów załączonych do odwołania.
- W naszej ocenie decyzja została oparta na selektywnych i jednostronnych materiałach źródłowych, traktujących ogólnie o zjawisku wznoszenia pomników Armii Radzieckiej na terenie naszego kraju w drugiej połowie lat 40. oraz w latach 50. poprzedniego wieku - mówi prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz. - Organ przekroczył tym samym granice swobodnego uznania poprzez pominięcie znaczenia dokonanych w późniejszym okresie zmian polegających na nadaniu pomnikowi nowego przesłania m.in. w związku ze skuciem symboli sierpnia i młota.
W odwołaniu Gmina Olsztyn powołuje się m.in. na brak analizy przez organ wydający decyzję i odniesienia się do stanowiska przedstawionego w piśmie z 25 stycznia. Poza tym podnosi, że opinia wydana przez prezesa IPN ma charakter wybiórczy - nie uwzględnia wielu publikacji naukowych odwołujących się zarówno do wartości artystycznej pomnika, jak i wartości edukacyjnej. Monument nie zawiera także żadnych napisów upamiętniających ustrój komunistyczny, a w nazwie nie ma określeń gloryfikujących Armię Radziecką, jak "ku czci", "w hołdzie" czy "ku chwale".
W sprawie przyszłości pomnika zostało przeprowadzone profesjonalne badanie. Większość pytanych - 46 proc. - opowiedziała się za pozostawieniem pomnika w dotychczasowym miejscu, przy czym 40 proc. podkreśliło - zgodnie z wcześniejszymi konsultacjami ze środowiskami naukowymi i patriotycznymi - konieczność poszerzenia kontekstu historycznego i edukacyjnego monumentu.
- Niewątpliwie przeniesienie pomnika będzie równoznaczne z jego zniszczeniem - dodaje prezydent Olsztyna. - Niejednokrotnie w tej sprawie wiele osób wypowiadało się na ten temat. Monument powstał na specjalnie przeznaczonej dla niego przestrzeni i jakakolwiek próba jego przeniesienia będzie oznaczać właśnie jego zniszczenie. Będzie to też pierwszy taki przypadek w historii dotyczący dzieł Xawerego Dunikowskiego.
Do odwołania, jakie za pośrednictwem wojewody trafi do ministra, dołączone zostały m.in. materiały związane z tablicą informacyjną, jaka została ustawiona przy pomniku czy korespondencja z IPN dotycząca m.in. jej treści.
- Teraz minister będzie mieć 30 dni na rozpoznanie sprawy od momentu wpłynięcia dokumentów - wyjaśnia Marcin Ignatowski z biura ds. obsługi prawnej Urzędu Miasta Olsztyna. - W tym momencie wszystko jest w rękach ministerstwa, m.in. postanowienie o wstrzymaniu natychmiastowego wykonania decyzji organu I instancji. Samorząd będzie mógł się ewentualnie odwołać od decyzji ministerstwa do sądu administracyjnego.
Pomnik Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej to granitowy monument, który powstał w latach 1949–1953 według projektu jednego z najwybitniejszych polskich rzeźbiarzy XX w. - Xawerego Dunikowskiego (1875–1964). Został odsłonięty 21 lutego 1954 roku. W 1993 roku plac przekształcono w parking, a pomnik objęto ochroną konserwatorską poprzez wpis do rejestru zabytków już pod nazwą "Pomnik Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej". W 2010 roku do rejestru zabytków wpisano również plac i nadano mu nazwę Plac Xawerego Dunikowskiego.
Napisz komentarz
Komentarze