Organizacje broniące praw kobiet od dawna zwracały uwagę, że w Olsztynie mamy do czynienia także z dyskryminacją w dziedzinie nazewnictwa ulic czy skwerów. W mieście na niemal 600 ulic niespełna 30 ma kobiece patronki. Na dodatek niektóre, jak pisaliśmy na olsztyn.wyborcza.pl, to postacie literackie lub bajkowe (ul. Grażyny, Czerwonego Kapturka czy Oleńki). Ponad rok temu swoją listę kobiecych patronek w ratuszu złożyli aktywiści Partii Razem. Znalazły się na niej nie tylko byłe mieszkanki Olsztyna i regionu.
Urzędnicy ratusza chcieli odwrócić dotychczasowe trendy i zaproponowali w marcu, by nową ulicę między ulicami Krasickiego i Pstrowskiego nazwać imieniem Marii Dąbrowskiej. To jedna z najważniejszych polskich powieściopisarek XX wieku, autorka m.in. "Nocy i dni". I dodali, że na terenie dawnego poligonu mogłoby w przyszłości powstać nawet „osiedle pisarek”. Wskazali już konkretne lokalizacje ulic dla dwóch nowych patronek: Wisławy Szymborskiej i Zofii Nałkowska. Te pomysły natrafiły jednak na opór ze strony radnych. Chodziło o niejasną procedurę wyboru i brak czasu na dyskusję. - Dlatego decyzji w tej sprawie jeszcze nie ma - mówi Łukasz Łukaszewski, przewodniczący komisji gospodarki komunalnej rady miasta zajmującej się m.in. nazewnictwem ulic.
W tej sytuacji swoją propozycję złożyli radni PiS. Według projektu uchwały jedna z ulic upamiętniałaby Elżbietę Zawacką (1909-2009), która w czasie II wojny światowej działała w AK i była kurierką tej organizacji.
Po wojnie pracowała m.in. w Olsztynie, gdzie uczyła matematyki. Została aresztowana w mieszkaniu przy dzisiejszej ul. Jagiellońskiej i była więziona do 1955 r. Potem poświęciła się pracy naukowej. Dokumentowała także działalność kobiet w polskim podziemiu niepodległościowym. Zawacka miałaby - zgodnie z propozycją PiS-u - zmienić Dąbrowską. Sprawą zajęła się Rada Osiedla Pieczewo. Jak zaznaczają osiedlowi społecznicy, nie mają nic przeciwko Elżbiecie Zawackiej, ale ta patronka, ich zdaniem, nie pasuje do specyfiki Pieczewa.
Przewodniczący Łukaszewski twierdzi, że stanowisko Rady Osiedla Pieczewo jest bardzo ważnym głosem w toczącej się dyskusji. - Liczymy się z głosem mieszkańców i nie chcemy nic robić wbrew nim - stwierdził radny Łukaszewski.
Napisz komentarz
Komentarze