Pobierane w tym roku opłaty pozwoliły w znakomitej większości sfinansować obsługę systemu - m.in. odbiór, odzysk i unieszkodliwienie śmieci oraz utrzymanie Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów. W następnym roku te koszta będą jednak większe szczególnie ze względu na wyższe ceny paliwa czy rosnącą płacę minimalną.
- Podmioty świadczące te usługi na rzecz olsztynian zapowiedziały złożenie wniosków o waloryzację swoich wynagrodzeń - informuje dyrektor wydziału środowiska Urzędu Miasta Olsztyna, Ewa Łukasik-Błażejewicz. - Szacuje się wzrost kosztów odbioru odpadów i prowadzenia PSZOK o ok. 10 proc. W związku z tym określiliśmy, że funkcjonowanie systemu gospodarowania odpadami komunalnymi w następnym roku będzie nas kosztować niemal 58,3 mln złotych.
Na podstawie tych szacunków oraz prognozowanego przez Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji zużycia wody na poziomie niemal 5,25 mln m3 ustalono, że stawki, jakie powinny obowiązywać w następnym roku to 11,1 zł za 1m3 zużytej wody. To więcej o 1,4 zł, niż dotychczas.
Proporcjonalnie wzrośnie opłata podwyższona w przypadku nieruchomości, których mieszkańcy nie dopełniają obowiązku selektywnej zbiórki odpadów (33,3 zł - trzykrotność stawki podstawowej). Zmianie ulegną też stawki za pojemniki na odpady resztkowe. Natomiast w dotychczasowej wysokości pozostaną stawki za worki do segregacji odpadów.
Co ważne - wzrosną kwoty zwolnień opłat za odbiór odpadów. W przypadku rodzin wielodzietnych, o których mowa w ustawie o Karcie Dużej Rodziny, zwolnienie ma wynosić 7 zł miesięcznie za każdą osobę. Natomiast dla właścicieli nieruchomości zabudowy jednorodzinnej kompostujących bioodpady w kompostownikach przydomowych - 0,60 zł za m3 zużytej wody.
Napisz komentarz
Komentarze