Oszustowi wystarczyło pięć dni (od 02.11 do 07.11 2022 r.), aby za jego sprawą kobieta chcąc zainwestować w kryptowaluty straciła 60 tysięcy złotych. W środę (02.11.2022 r.) zadzwonił do niej mężczyzna, który przedstawił się jako przedstawiciel spółki zajmującej się wypłacaniem kryptowalut. Zaoferował swoją pomoc w przelaniu środków na prywatny rachunek bankowy.
Poprosił „jedynie” o zainstalowanie oprogramowania na laptopie oraz uwierzytelnienie konta. 60-latka została też poproszona o przesłanie skanu dowodu osobistego, a także zalogowanie się do konta bankowego i dokonanie kilku przelewów. Procedura autoryzacji trwała blisko pięć dni. Przestępca prosił o przelewanie kolejnych transzy pieniędzy, aby zakończyć cały proces. Kobieta według instrukcji oszusta dokonała kolejnych wpłat obciążających konto, „kupując” kolejne kryptowaluty. Ponadto oszust zaciągnął pożyczkę w imieniu kobiety, aby „pomnożyć jej oszczędności”, w celu zakupu kolejnych kryptowalut. 60-latka w pewnym momencie zorientowała się, że może mieć do czynienia z oszustami i postanowiła sprawdzić wiarygodność podmiotu, z którym współpracuje.
Kobieta zadzwoniła na infolinię Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego, gdzie otrzymała informację, że najprawdopodobniej padła ofiarą przestępców. Pokrzywdzona postanowiła złożyć w tej sprawie stosowne zawiadomienie.
Za wprowadzenie doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzania mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania zgodnie z art. 286 kk grozić może kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Napisz komentarz
Komentarze