Na początek zastrzeżenie - przy zakupie zwróćcie uwagę na to, czy efekt jest naprawdę trójwymiarowy. Na fali popularności pościeli 3D na rynku pojawiły się produkty wprawdzie dobrej jakości, ale z nadrukiem co najwyżej wielkoformatowym. Tymczasem współczesna poligrafia potrafi generować niesamowite złudzenia optyczne. Nie jest to zresztą niczym nowym - od wieków malarze realiści, chcąc zmylić poczucie przestrzennego widzenia obserwatora, przy pomocy światłocienia próbowali uzyskać podobny efekt. Podobno tak właśnie wyglądało niezachowane do naszych czasów malarstwo antycznej Grecji. Wracając do tematu, efekt 3D powinien dać złudzenie, że na naszym łóżku siedzi jakieś zwierzę, być może miłe, a być może takie, którego raczej do domu nie zapraszaliśmy. Ale to już kwestia gustu: ktoś woli spać w towarzystwie puszystego szczeniaka, a ktoś inny położy się spać z gekonem.
Najważniejszy przy wyborze pościeli 3D ze sklepu https://posciel.to/posciel-3d jest oczywiście zaskakujący efekt, Najpierw powinien spodobać się nam samym. Przeglądając internet najlepiej nie kierować się tzw. "efektem wow", gdyż to, co nas akurat zafascynowało, nie musi wcale sprawdzić się jako towarzysz snu przez dwa tygodnie (chyba że ktoś woli być maratończykiem i nie rozstaje się z jedną zmianą pościeli przez dłuższy czas). Grafika z przepaścią czy wulkaniczną rozpadliną może być niesamowita, ale możemy się przez nią nabawić lęku wysokości. Poza tym wzór powinien się podobać także członkom rodziny, zwłaszcza współmałżonkowi. Ona niekoniecznie musi komfortowo się poczuć, zasypiając w towarzystwie pierwszej jedenastki Juventusu, on będzie średnio zadowolony z towarzystwa ślitaśnych owieczek...
Wszystkie wyżej opisane wzory można naprawdę znaleźć w ofercie producentów i sklepów online. Warto zadbać o to, by wymiary poszew i poszewek pasowały do wielkości kołder i poduszek, ponieważ tak wyglądająca pościel nie potrzebuje żadnych kap i narzut. Nie po to decydujemy się na obłędne wzory, by je potem chować przed światem. Wymaga to jednak nieco starań. Po pierwsze - musi być idealnie dopasowana i perfekcyjnie obleczona, po drugie - musimy ją zmieniać częściej niż przepisowe dwa tygodnie, najlepiej maksymalnie co tydzień. I nie jest żadnym argumentem to, że śpimy grzecznie, a pościel rano nie jest skotłowana. Trzeba i już, choć akurat miłośnicy 3D nie powinni na to narzekać - przecież w szafie czeka już następny obłędny komplet...
O jakość nie powinniśmy się martwić, gdyż producenci nadal prześcigają się we wzbogacaniu oferty. Należy tylko odpowiednio ją oszacować i dokonać właściwego wyboru. Wzór nie powinien mieć decydującego znaczenia, jeśli pościel jest cienka i prześwitująca. Wzór wzorem, w końcu pościel służy wiadomemu przeznaczeniu i poza efektem wizualnym powinna być przewiewna, miła w dotyku i przyjazna naszej skórze. Wtedy możemy umieścić na niej nawet rozdziawioną paszczę pytona...
Zaprezentowane produkty pochodzą ze sklepu www.posciel.to