Sprawą losów dworca PKP/PKS Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zajęło się po raz drugi. Po raz pierwszy po odwołaniu lokalnych aktywistów - m.in. Forum Rozwoju Olsztyn - którzy nie zgodzili się z decyzją wojewódzkich służb ochrony zabytków. Ci pierwsi chcieli by obiekt wpisać do rejestru. Konserwator z Olsztyna za warte ochrony uznał jedynie wiaty peronowe, a także - jako zabytki ruchome - mozaiki w halach dworców PKS i PKP oraz napisy z neonami na budynkach. Sam obiekt, według niego, jest typowy dla epoki, w której powstał, i nie przedstawia większych wartości. Na dodatek przez lata został mocno przekształcony i zniekształcony. MKiDN zdecydowało, że wojewódzkie służby konserwatorskie ponownie powinny rozpatrzyć sprawę. Tak też się stało, i znów zapadała decyzja o nie wpisywaniu dworca do rejestru. Społecznicy także teraz odwołali się do ministerstwa. Resort odniósł się do sprawy. - Decyzją z dnia 15 marca (Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego - red.) uchylił decyzję Warmińsko-Mazurskiego Konserwatora Zabytków w Olsztynie z dnia 18.01.2019 r. i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia przez organ pierwszej instancji - informuje Magdalena Tomaszewska, główny specjalista z Centrum Informacyjnego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Decyzja ministra kultury ws. dworca
Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego zakończył postępowanie odwoławcze w sprawie wpisania do rejestru zabytków kompleksu dworca głównego PKP i PKS wraz z towarzyszącymi obiektami. Uchylił wcześniejszą decyzję wojewódzkich służb konserwatorskich.
- 25.03.2019 17:03 (aktualizacja 21.08.2023 23:34)
Napisz komentarz
Komentarze