– Pierwszy raz ze zdjęciami tego tajemniczego obiektu spotkałem się w 1972 roku. Jako zootechnik odwiedziłem jednego z rolników w Butrynach. Od niego dowiedziałem się, że to Mauzoleum Hindenburga. Początkowo wybudowane zostało jako pomnik na cześć zwycięstwa Niemców nad wojskami rosyjskim w 1914 roku. Stało się to podczas słynnej bitwy pod Tanenbergiem. Dopiero po śmierci Paula von Hindenburga, prezydenta Rzeszy, pomnik zamieniono na jego grobowiec. Każdy szanujący się Niemiec musiał odwiedzić to miejsce.
Pomnik upamiętniający zwycięstwo odsłonięto 18 września 1927 roku w 80. rocznicę urodzin Hindenburga. Stanął między Olsztynkiem a Sudwą. Miał plan ośmiokąta. W połowie każdej ze ścian stała wieża, mająca 23 metry. Przekątna dziedzińca wynosiła 100 metrów. Wszystkie wieże połączone były murem z czerwonej cegły o wysokości 6 metrów. Była to ogromna budowla wywołująca skojarzenie z krzyżackim zamkiem, i o to projektantowi chodziło. Na środku dziedzińca znajdował się grób 20 nieznanych żołnierzy niemieckich, którzy zginęli w bitwie pod Tanenbergiem (Stębark). Wojskami rosyjskimi dowodził generał Aleksandra Samsonowa. Na grobie stał 12 metrowy drewniany, obity miedzianą blachą krzyż. Każda z wież miała swoją określoną funkcję. W jednej z nich prezentowano historię Prus Wschodnich, w innej sztandary jednostek wojskowych biorących udział w bitwie w 1914 roku, szósta była poświęcona żołnierzom. Piąta została poświęcona Hindenburgowi i właśnie w niej został pochowany razem z małżonką w marmurowych sarkofagach w 1934 roku. W uroczystym pogrzebie brał udział Adolf Hitler. W 1945 roku kiedy na Warmii i Mazurach pojawili się Rosjanie, sarkofagi Hindenburgów zostały przewiezione do Niemiec, a wieża wejściowa oraz wieża Hindenburga zostały wysadzone w powietrze.
Najbardziej intensywna dewastacja budowli trwała przez 1949 rok. Do odbudowywanej Warszawy wywieziono podobno 26 pociągów materiałów budowlanych. Część zużyto przy budowie Pałacu Kultury. W Olsztynie także mamy pamiątkę po mauzoleum. Z granitowych bloków powstał w 1954 roku pomnik „Wdzięczności Armii Radzieckiej” projektu Xawerego Dunikowskiego, popularnie zwany „Szubienicą”. Obecnie pomnik nosi miano „Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej”.
Krążyła plotka, że Niemcy kilkakrotnie zwracali się z prośbą o zezwolenie na odbudowę mauzoleum Hindenburga, ale ówczesne władze się nie zgadzały.
Historii opowiedzianej przez Jacka Panasa wysłuchał Pawełek
Napisz komentarz
Komentarze