Sprawa olsztyńskiego dworca budzi wielkie emocje. Od ponad dwóch lat trzy lokalne stowarzyszenia bezskutecznie starają się, aby wpisać oba dworce i budynek biurowy do rejestru zabytków. Z kolei PKP i prywatny iwestor (właściciel dworca PKS) chcą zrealizować jego gruntowną przebudowę. Debatę w tej sprawie zorganizowała „Gazeta Olsztyńska”. Udział w dyskusji wziął m.in. prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz, prezes PKP SA Krzysztof Mamiński, prezes Retail Provider Rafał Twarowski i przewodniczący Towarzystwa Urbanistów Polskich prof. Piotr Lorens. - Jestem głęboko przekonany, że do końca tego miesiąca uda się wyłonić projektanta dworca i układu torowo-peronowego - stwierdził Krzysztof Mamiński, prezes PKP SA. - Jeżeli tak się stanie, to w ciągu 52 tygodni powstanie projekt, a później w dwa lata będziemy mieli wybudowany nowy dworzec, nowy układ torowy. Wszystko będzie oddane pod klucz w drugim kwartale 2022 roku. Mam nadzieję, że nie stanie się tylko najgorsze, że cały obiekt zostanie wpisany do rejestru zabytków, bo to uniemożliwi nam jakikolwiek działanie.
Pprzebudowa dworca Olsztyn Główny jest częścią projektu „Prace na linii kolejowej nr 216 na odcinku Działdowo — Olsztyn” w Programie Operacyjnym Polska Wschodnia 2014-2020 wartego łącznie ok. 400 mln zł. Termin jego zakończenia i rozliczenia wyznaczono na 30 listopada 2022 roku. - Nie zmalała nasza determinacja, co do tego, żeby doprowadzić ten projekt do realizacji - stwierdził Rafał Twarowski, prezes Retail Provider, właściciela dworca PKS, który w jego miejsce chce wybudować galerię handlową. - Choć upływający czas nie działa na korzyść naszego entuzjazmu, co do tego, aby ten projekt za wszelką cenę realizować.
Napisz komentarz
Komentarze